INPRIS to think tank prawniczy.

Kim jest X? Wybór pod społeczną kontrolą

8 stycznia 2015. Przy okazji ogłoszenia kandydata na GIODO polecamy artykuł Łukasza Bojarskiego z cyklu „Okiem obywatela”, który ukazał się 2 stycznia w dodatku Prawnik, Dziennik Gazeta Prawna.

Poniżej fragmenty artykułu. Cały artykuł w płatnym serwisie.

Kim jest X? Wybór pod społeczną kontrolą

Łukasz Bojarski

Właśnie rozpoczęty 2015 r. to nie tylko rok wyborów prezydenckich i parlamentarnych, o których mówi się nieustannie, ale i rok wyborów, powołań, nominacji na wiele innych istotnych funkcji publicznych, które, niesłusznie, przyciągają mniejszą (a czasem niemal żadnej) uwagę opinii publicznej i mediów. W ciągu najbliższych 12 miesięcy powołani zostaną m.in. nowy generalny inspektor ochrony danych osobowych (dymisję poprzedniego zatwierdził dwa tygodnie temu parlament), nowy rzecznik praw obywatelskich (kadencja RPO kończy się w lipcu), nowi sędziowie Trybunału Konstytucyjnego (w 2015 r. upływa kadencja pięciorga sędziów TK).

W grudniu Sejm i Senat przyjęły dymisję generalnego inspektora ochrony danych osobowych. Doktor Wojciech Wiewiórowski złożył rezygnację w związku z wyborem na stanowisko zastępcy europejskiego inspektora danych. Od 19 grudnia, kiedy decyzję podjął Senat, biegnie 21-dniowy termin na wskazanie kandydatów na zwolnione stanowisko (a zatem upływa on 9 stycznia). Pomimo że o odejściu Wiewiórowskiego wiadomo od końca października, nie znamy kandydatów na jego następcę. Pewnie poznamy ich dopiero po 6 stycznia, czyli w ostatniej chwili. I choć jest to zgodne z prawem, to utrudnia publiczną debatę nad poszczególnymi kandydaturami oraz społeczną kontrolę procesu wyborów.

Kontrolą taką zajmuje się od 2006 r. projekt OMX – Obywatelski Monitoring wyborów na ważne stanowiska (w miejsce X można wstawić kandydatów na różne stanowiska). Program zrodził się z faktu, że wybory na jedne z najważniejszych funkcji w państwie – sędziów Trybunału Konstytucyjnego, nie przyciągały uwagi opinii publicznej, odbywały się szybko, bez dyskusji, wyłącznie w ramach procedur parlamentarnych. W tym samym czasie wszelkie inne wybory do organów władzy ustawodawczej i wykonawczej skupiały uwagę mediów, wywoływały ożywione dyskusje i były przyczynkiem do dokładnego prześwietlania kandydatów.

Celem Obywatelskiego Monitoringu Kandydatów na ważne stanowiska w państwie jest z jednej strony śledzenie procedur parlamentarnych – po to, by wiedzieć, jak w szczegółach wygląda wybieranie i powoływanie poszczególnych osób. Z drugiej strony organizacje monitorujące prowadzą wiele działań własnych, które w zamyśle mają wypełnić istniejącą lukę związaną z niewielką wiedzą o kandydatach.

Warto zaznaczyć, że w ramach prowadzonych od 2006 r. działań monitorowane były wybory wszystkich obecnych sędziów TK. Kandydaci do trybunału zgłaszani przez kluby poselskie (także osoby niewybrane) w znakomitej większości rozumieli tę demokratyczną inicjatywę – przekazywali swoje życiorysy i listy publikacji, wypełniali kwestionariusz kandydata, brali udział w publicznym wysłuchaniu i odpowiadali na pytania przedstawicieli organizacji społecznych oraz mediów, wielokrotnie publicznie wypowiadali się pozytywnie o monitoringu. Także w przypadku wyborów RPO i GIODO spotkaliśmy się z życzliwą reakcją kandydatów – zarówno prof. Irena Lipowicz, jak i dr Wojciech Wiewiórowski poddali się monitoringowi, przekazali dokumenty na swój temat i wzięli udział w publicznym wysłuchaniu.

Obywatelski monitoring wyborów na ważne stanowiska w państwie staje się powoli normą, wzbudza coraz mniej wątpliwości czy obaw, docenia się jego rolę.

<< Pierwsza < Poprzednia 1 2 Następna > Ostatnia >>