INPRIS to think tank prawniczy.

Nowy sędzia TK wybrany. Brak czasu na poznanie kandydata.

23 lutego 2017. Sejm wybrał dr. hab. Grzegorza Jędrejka, prof. UKSW na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Od momentu upływu terminu na zgłoszenie kandydatów do wyboru upłynęło zaledwie kilkadziesiąt godzin. Ani posłowie, ani opinia publiczna nie mieli rzeczywistej szansy poznać kandydata i ocenić jego kwalifikacji na sędziego TK.

Marszałek Sejmu RP wyznaczył dzień 22 lutego 2017 r. jako termin, do którego można było składać kandydatury na sędziego TK, na miejsce zwolnione przez prof. Andrzeja Wróbla.

W dniu 21 lutego 2017 r. ogłoszona została informacja, że kandydatem posłów klubu PIS będzie dr. hab. Grzegorz Jędrejek.

Następnego dnia (22.02) rano koalicja organizacji prowadzących obywatelski monitoring wyborów kandydatów na sędziów TK (Helsińska Fundacja Praw Człowieka i INPRIS – Instytut Prawa i Społeczeństwa) przesłała na adres e-mailowy kandydata zaproszenie do udziału w monitoringu, informację o monitoringu oraz prośbę o przekazanie informacji o kandydacie na podstawie specjalnie opracowanego kwestionariusza. Kandydat nie zareagował na zaproszenie koalicji.

W dniu 23 lutego 2017 r. rano ukazał się druk sejmowy nr 1310 zawierający informacje o zgłoszeniu kandydata na sędziego TK wraz z krótkim biogramem. W tym samym dniu zwołana została Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka w celu zaopiniowania kandydata. Na posiedzeniu Komisji obecna była przedstawicielka koalicji monitorującej wybory sędziego TK. Sposób procedowania podczas posiedzenia Komisji uniemożliwił jednak rzeczywistą rozmowę z kandydatem i zadawanie mu pytań. Po kilku pytaniach dyskusja została przerwana i odbyło się głosowanie, w wyniku którego kandydat uzyskał pozytywną opinię Komisji.

Następnego dnia – 24 lutego 2017 r. – Sejm RP wybrał Grzegorza Jędrejka na sędziego TK.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 30 ust. 4 Regulaminu Sejmu RP głosowanie nad kandydatem do TK powinno się odbyć nie wcześniej niż po siedmiu dniach od przedstawienia posłom druku sejmowego z informacją o kandydacie. Z kolei zgodnie z art. 30 ust. 8 Regulaminu głosowanie Sejmu nad kandydaturą powinno się odbyć nie wcześniej niż jeden dzień po otrzymaniu przez posłów druku z opinią komisji. Komisja odbyła swoje posiedzenie w tym samym dniu, w którym ogłoszono druk sejmowy z danymi kandydata. Natomiast głosowanie w Sejmie odbyło się następnego dnia po przedstawieniu opinii Komisji (druk sejmowy nr 1312). Regulamin Sejmu w art. 30 ust. 9 pozwala skrócić termin rozpatrywania kandydatury, jeżeli taką decyzję podejmie Sejm ze względu na „szczególne wypadki”. Sejm taką decyzję podjął, ale nie wykazał dostatecznych „szczególnych wypadków” wskazujących na potrzebę skrócenia wskazanych w Regulaminie terminów.

Wskazać trzeba, że przyjęty sposób procedowania, zgodnie z którym od momentu zgłoszenia kandydata do momentu wyboru upływa kilkadziesiąt godzin nie pozwolił ani posłom Sejmu RP, ani opinii publicznej na poznanie kandydata, sprawdzenie jego dorobku oraz zweryfikowanie ewentualnych wątpliwości. Organizacje prowadzące obywatelski monitoring wyborów sędziów TK również nie miały szansy zebrać informacji o kandydacie.

Taki sposób postępowania Sejmu RP jest nieadekwatny do powagi funkcji sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Pokazuje też niepoważne traktowanie samego kandydata na sędziego TK przez zgłaszających i wybierających go posłów.